kwietnia 11, 2019

CYNAMON - PRAWDA I MITY


Początki uprawy roślin tropikalnych w domach sięgają czasów kolonialnych. Z kolei, dynamiczny rozwój środków ochrony roślin to lata 90’. Niemniej, od dawien dawna ludzie na wiele sposobów próbowali radzić sobie z problemami napotykanymi w uprawach. Przykładami pierwszych środków ochrony roślin są związki siarki i miedzi stosowane  w zwalczaniu chorób grzybowych, czy pyretrum z chryzantem i  nikotyna z tytoniu używane w walce z insektami.

Wielu z nas niechętnie sięga po środki chemiczne, bojąc się ich skutków ubocznych, lub będąc zniechęconym przez potrzebę zakupu dużych porcji dla małej ilości roślin.
Dość popularną informacją powielaną głównie na forach dyskusyjnych jest używanie cynamonu jako broni do walki z chorobami grzybowymi podłoża, czy zabezpieczeniu świeżo pobranych sadzonek przed gniciem (wysuszanie i zabezpieczenie rany po cięciu).

Kora cynamonowca to bogate źródło olejków eterycznych, których głównymi składnikami są: aldehyd cynamonowy (cynamal) – wykorzystywany w rolnictwie jako fungicyd i eugenol (substancja antyseptyczna wykorzystywana w dentystyce). 
Musimy pamiętać o tym, że proces masowej produkcji przypraw nie jest prowadzony w warunkach aseptycznych. Często przyprawy takie jak cynamon zanieczyszczone są zarodnikami pleśni czy sporami bakterii.

Biorąc pod uwagę oba spostrzeżenia, jak i burzliwą walkę na forach dyskusyjnych, postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie obiektywnie.
W pierwszym eksperymencie sprawdziliśmy czystość mikrobiologiczną cynamonu.  Na podłoża mikrobiologiczne, do hodowli drobnoustrojów nanieśliśmy próbkę cynamonu i inkubowaliśmy 5 dni. 

Na zdjęciach poniżej widać, że wbrew naszym wcześniejszym obawom nasza próbka cynamonu nie jest zanieczyszczona mikroorganizmami środowiskowymi.

Płytka agarowa przed inkubacją




Płytka agarowa z cynamonem po 5 dniach inkubacji. Nie zaobserwowaliśmy wzrostu drobnoustrojów.

Zachęceni wstępnymi wynikami postanowiliśmy urozmaicić eksperyment i nanieśliśmy na płytkę próbkę ziemi, w celu zaszczepienia jej mikroflorą (zdjęcie poniżej). Taką płytkę inkubowaliśmy 5 dni.


Podłoże agarowe zaszczepione próbką ziemi i cynamonu. Dzień pierwszy.


Wynik 5 dniowego eksperymentu przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Na agarze zaszczepionym glebą rozwinęła się bujna pleśń, zaś agar z cynamonem znacząco zahamował jej rozwój.

Próba kontrolna – agar zaszczepiony próbką ziemi (wyraźny wzrost pleśni w postaci białej, wełniastej murawy).


Podłoże agarowe inkubowane z ziemią i cynamonem – wyraźne zahamowanie wzrostu pleśni.

Skoro cynamon ma działanie protekcyjne, to czy wykazuje również wysoką aktywność w walce z rozwiniętą pleśnią? Do tego eksperymentu wykorzystaliśmy wcześniej porośniętą płytkę agarową, którą przysypaliśmy cynamonem.   



Niestety po kilku dniach inkubacji, nie obserwowaliśmy cofnięcia się wzrostu rozwiniętej już pleśni. Sugeruje to, że w ciężkich przypadkach cynamon może być po prostu za słabą bronią w walce z chorobami.


Nie ukrywamy, że do eksperymentu podchodziliśmy bardzo sceptycznie nastawieni, głównie bazując na naszych wcześniejszych niepowodzeniach. Jednakże z naszych obserwacji wynika, że in vitro cynamon wykazuje silne działanie protekcyjne i ogranicza rozwój mikroflory.Niemiej jednak, nie oznacza to, że dokładnie taki sam efekt zaobserwujemy stosując go w naszych doniczkach. W przypadku kiedy pleśń intensywnie skolonizowała podłoże działanie cynamonu może okazać się zbyt słabe. W takich przypadkach  lepiej jednak podjąć walkę z użyciem środków o silniejszym działaniu. 

W odkażaniu podłoża świetnie sprawdza się preparat Magnicur Energy (dawniej Previcur) firmy Bayer, który w swoim składzie poza propamokarbem posiada fosetyl glinu wykazujący nie tylko działanie przeciwgrzybiczne, ale też stymulujące wzrost korzeni.
Myslę, że idealnym zwieńczeniem tego artykułu jest sławne powiedzenie Paracelsusa ‘’Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną’’ . Musimy pamietać, że każda substancja stosowana w nadmiarze, lub niezgodnie z przeznaczeniem będzie zagrażała witalności naszych roślin. Świetne działanie protekcyjne substancji naturalnych, nie musi wiązać się z ich aktywnością w zwalczaniu chorób roślin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Roślinny Gang , Blogger